06.05.2017 Przedszkolaki z Czeskich Oldrzychowic zwiedzają Kraków

Spotkanie z Przewodnikiem

Pod murami Starego Krakowa
Jak przygoda w Krakowie, to tylko z Anetką!
Uroki Krakowa można zwiedzać na wiele sposobów. Nasz wybór należał do najlepszej opcji. Jako organizatorka wycieczki edukacyjnej przedszkola POGODA z Oldrzychowic / Czechy /, skontaktowałam się z Panią przewodnik Anetą Dziedzic-Lis i nie żałuję. Nasza najlepsza pani przewodnik swoją ogromną znajomość dziejów Krakowa i wielką wiedzę o historii Polski przekazywała nam z dużą energią i stale na uśmiechu. Potrafiła informacje z dawnych lat, smutne i wręcz tragiczne, podać tak rodzicom, że byli pełni podziwu, że i tak można przekazywać wątki historyczne. Przedszkolaki w trakcie zwiedzania zaliczyli 8 km i w pamięci zachowali dużo wiadomości, które wesoła pani Aneta im przekazywała w bardzo przystępny sposób, np. o małym Janku dowiedzieli się, że dla niego największym skarbem była kartka papieru, którą pomalował zawsze z obu stron. Gdzie nasza grupa stała? Przed domem światowej sławy malarza Jana Matejki. Uroczy Kraków ponownie nas zachwycił i znów tu powrócimy. Kto jako pierwszy dowie się o terminie naszej wycieczki? Oczywiście pani Aneta Dziedzic-Lis, ponieważ ta sympatyczna, mądra pani przewodnik zdobyła nasze serca i tylko z nią pospacerujemy w przyszłości dalszymi uliczkami pięknego Krakowa, by poszerzyć swoje wiadomości o stolicy naszych przodków.
Janina Opluštilová – kierowniczka przedszkola POGODA w Oldrzychowicach – Czechy.
20.02.2017 „zwiedzanie Krakowa było nieziemskie!”

Setki ciekawostek i tysiące pytań 😉

Podziemia Rynku w Krakowie
Droga Pani Aneto,
zacznę od słów 10 letniego Wojtka, który po zakończonym zwiedzaniu, krzyknął z entuzjazmem do telefonu: „zwiedzanie Krakowa było nieziemskie!” Byłem szczerze poruszony, ale ani trochę nie dziwiłem się takiej reakcji. To tylko potwierdzenie, że wykonuje Pani swoją pracę z ogromną pasją. Zachęcony zdaniem Wojtka zapytałem pozostałych uczestników wyjazdu jak przeżyli czas zwiedzenia. Każdy żałował, że nie mieliśmy możliwości zwiedzać dłużej, „bo pani Aneta, ciekawie opowiadała”, „była bardzo miła i też zabawna”. Dzieciaki i młodzież są bardzo szczere, więc mam nadzieję, że takie i podobne rekomendacje będą dla Pani powodem do szczęścia. Widać, że podczas oprowadzania nie wykonuje Pani swojej pracy, tylko spełnia swoje powołanie. Myślę, że jednak największą nobilitacją będzie dla Pani chęć dzieci i młodzieży do kolejnego odwiedzenia Krakowa, ale tylko pod warunkiem, że po raz kolejny będzie ich Pani oprowadzać. Ze swojej strony raz jeszcze dziękuje, bo znaleźć takiego przewodnika to jak znaleźć skarb.
Pozdrawiam serdecznie, ks. Krzysztof